Po wizycie w polecanym gabinecie weterynaryjnym, gdy emocje już opadły (choć poczucie żenady nie zelżało), postanowiliśmy udać się na zasłużony odpoczynek. Do lasu. Na łono natury. Odetchnąć, zrelaksować się, zapomnieć.
justasmile Articles.
Marcepanowe wizyty u weterynarza za każdym razem były spektakularne. Kudłatemu luzowały wszystkie śrubki, gdy tylko orientował się dokąd zmierza. Tak …
Wstyd. Co roku zapominamy o urodzinach Marcepana. I jak już sobie przypomnimy, że znów zapomnieliśmy, to sobie obiecujemy poprawę. A …